„Naucz się uczyć” metoda Leitnera


Dziś przedstawię Wam poradnik, który prezentuje szereg praktycznych wskazówek i ćwiczeń, dzięki którym można szybko, a co najważniejsze – trwale i skutecznie – opanować materiał, którego się chcemy nauczyć. Książka Sebestana Leitnera „Naucz się uczyć” pokazuje gotowe sposoby nauki metodą kartoteki autodydaktycznej. Kartoteka taka zawiera fiszki i zazwyczaj kojarzy się nam z nauką języka obcego, ale metody zawarte w książce mogą być wykorzystane do nauki każdego materiału np. definicji, wzorów matematycznych, dat, a nawet wiedzy z zakresu anatomii.

fotor_(5) 1

Uwaga jeśli myślicie, że Leitner przedstawi Wam jakąś cud metodę nauki ekspresowej to jesteście w błędzie. Leitner jasno i wyraźnie mówi, że nie ma nauki bez wysiłku, ale można się uczyć z przyjemnością, a co najważniejsze, materiał zapamiętany metodą kartoteki autodydaktycznej będziecie pamiętać przez kolejne dekady. Według Leitera nikt nie jest za stary albo za głupi a na naukę nigdy nie jest za późno. Autor twierdzi, że każdy z nas może nauczyć się choćby 10 języków!

Książka ta doczekała się w Niemczech już osiemnastu wydań i choć ukazała się przeszło 30 lat temu, sposoby i metody na skuteczne przyswajanie wiedzy w niej opisane, nadal są aktualne. Jeśli natomiast jakieś przykłady Leitera ewidentnie odstają od dzisiejszego stanu wiedzy to nie zostały umieszczone w książce. Książka wydana przez wydawnictwo „Cztery Głowy” zawiera ponadto zaznaczenia istotnych fragmentów oraz wykrzyknienia i specjalne oznaczenia na marginesie ułatwiające zwrócenie uwagi na najważniejsze tezy i przykłady.

Metoda Leitera polega na stworzeniu kartoteki autodydaktycznej, czyli pudełeczka z 5 przegródkami, Po każdym kolejnym etapie, w którym udało nam się spamiętać treść zapisaną na karteczce, wędruje ona do kolejnej przegródki. Ta część metody była mi znana i tak właśnie uczyłam się z fiszek. Okazało się, że uczyłam się źle! Rzeczywiście zapamiętany materiał wędruje przegródkę wyżej, ale nie zapamiętany wraca do niższej przegródki (albo wręcz do 1 przy trudnym materiale)! Materiał niezapamiętany wraca, ale trzeba pilnować by w przegródce pierwszej nie było za ciasno (luka na 2 palce). Pokrótce streszczę, że istotne jest aby w pierwszych okresach nauki jak najczęściej powtarzać materiał z przegródki 1 i 2 a dopiero potem kolejnych. Jeśli jakiś wyraz pamiętamy i np. przesunęliśmy go do przegródki 3 to niech tam jakiś czas pozostanie. Nie chodzi o to by raz zapamiętane rzeczy przesunąć w ciągu dnia aż do 5 przegródki. Nowy wyraz można powtórzyć i 100 razy, ale jeśli powtórzymy go w ciągu zbyt krótkiego czasu to go kiedyś zapomnimy. Dopiero powtarzanie po jakimś czasie gwarantuje stałe zapamiętanie. Oczywiście w książkce znajdziecie więcej szczegółów metody. Dodatkowo autor przedstawił metodę „pasjansa” do nauki materiału trudnego (np. takiego, który jest niezrozumiały, abstrakcyjny, nielogiczny i nie da się go wyobrazić).

Zajrzyjcie do książki dowiecie się więcej o nauce m. in. o obrazach mentalnych, subwokalnym me morowaniu, o specjalnych obrazkach –drudlach (ang. droodle) i nauce przez skojarzenia, o procesie zapamiętywania i zapominania, o hakach w pamięci i metodzie Berlitza (niemiecki językoznawca i założyciel szkoły językowej).

fotor_(15)

Po przeczytaniu teorii czas na praktykę i naukę angielskiego z fiszek (zaprojektowanych zgodnie z wytycznymi w książce).
Fiszki, które dostałam do recenzji to Słownictwo – angielski dla zaawansowanych – poziom 5 (C1).

fotor_(10)
Na początku pochwalę się nieskromnie, że jestem z siebie dumna, gdyż po zdaniu 3 lata temu CPE i poczuciu, że się cofam z angielskiego okazuje się, że nie jest ze mną tak źle i trzymam poziom ;-). Fiszki zestaw 5 (na 6 poziomów) okazały się dla mnie bardzo łatwe. Zestaw 5 jest na poziomie C1 a nie C2 ale postanowiłam nie rzucać się na głęboką wodę. Okazało się, że niepotrzebnie, bo nie znałam tylko 15 słówek na 2600 w zestawie ;-). Były to słowa takie jak np. budynek zakonnya friary, zrzucać (w sensie liście na zimę) – shed, wyszczerbione np. szkło – jagged czy złomscrap. Były to słowa, których nie znałam po odwróceniu fiszki. Wybrałam jeszcze 150 fiszek do powtórki (z 1040) w których znałam słowo ale nie znałam kolokacji podanych na fiszce np. wiedziałam, że shield jest tarczą, logiczne było że jako czasownik oznacza osłaniać ale nie wiedziałam, że można nie tylko osłaniać się przed ciosem ale też użyć tego słowa jako np. osłaniać oczy przed słońcem. Podobnie z wyrazem Eskimos. Wiedziałam, że to po angielsku Inuit, ale nie wiedziałam, że Eskimosi (l. mnoga) to też Inuit oraz że przymiotnik eskimoski to też Inuit.
Najbardziej w fiszkach podobało mi się to, że oprócz słowa jest też podane zdanie z ciekawą kolokacją tego słowa. Dużo łatwiej jest się uczyć nowego słownictwa w kontekście (nawiązanie do Leitera). Oczywiście były też fiszki bez przykładów zdań, ale zawierały one rzeczowniki, które możemy sobie wyobrazić np. konara bough, koparka –  an excavator (ponownie nawiązanie do Leitera i jego teorii, że łatwiej nam przychodzi uczyć się rzeczy łatwych do wyobrażenia)
„FISZKI – Słownictwo 5” są podzielone na 50 kategorii tematycznych takich jak np.
Character and Personalityfotor_(11)
Time
Parts of the Body
House and Home
Sounds
Ecology
Finance
The Economy
Hygiene
Calendar
I wiele wiele innych.
Oprócz samych fiszek dostajemy pudełko (memobox) do powtórek podzielone na 5 części ( zgodnie z metodą kartoteki autodydaktycznej Leitera), pliki mp3 z wymową słówek (do ściągnięcia) oraz bardzo przydatne etui, które jest poręczne, solidnie wykonane i w sam raz na zabranie kupki fiszek do powtórek w drodze do pracy czy w kolejce do lekarza.

fotor_(8)

Za egzemplarze do recenzji dziękuję wydawnictwu Cztery Głowy.