Pubbing in public house
Wyjście do pubu to ważny aspekt życia społecznego wielu Brytyjczyków. Co ciekawe słowo pub to skrót od public house, co w języku polskim nie kojarzy się zbyt dobrze. Na szczęście pełna nazwa jest już rzadko używana
W kulturze angielskiej pub to dla Brytyjczyków to nie tylko miejsce, w którym można napić się piwa, ale swoisty lokalny „dom kultury dla dorosłych”. Tu przychodzi się poplotkować (to gossip), pograć w gry, pograć w rzutki (play darts), pokibicować ulubionej drużynie a czasem nawet pośpiewać karaoke.
W typowym pubie nie ma kelnera, jest wiele pomieszczeń w których można spożywać alkohol (bars), który sprzedaje się za ladą (over the counter) baru (bar). Jak widzicie bar to zarówno lada baru w naszym polskim rozumieniu jak i pomieszczenie pubu. Stąd mamy też takie nazwy pomieszczeń jak the public bar (pomieszczenie z barem głównym przy którym stoją barowe krzesła – bar stools oraz przeważnie stół bilardowy (a pool table) oraz tablica do grania w rzutki (a dartboard); oraz the saloon bar – pomieszczenie zazwyczaj trochę cichsze, z wygodnym miejscem do siedzenia.
Niektóre puby nazywają się inns i takowe zazwyczaj oferują zakwaterowanie. Puby możemy podzielić na tied houses – czyli takie, które są własnością danej firmy piwowarskiej (brewery) i sprzedawane jest tam piwo jednej firmy oraz na free houses, które nie są własnością żadnej firmy piwowarskiej i dlatego oferują różny asortyment piw. Wśród tied houses mogą być też brewery pubs czyli mogą być pubami w których na miejscy warzy się piwo. Piwem może być lager lub ale zależnie od sposobu fermentacji. Choć bardziej ogólnie wybieramy raczej pomiędzy bitter (ciemne piwo) i lager (jasne piwo). Doprecyzować należy też wielkość: pint (568 ml piwa) oraz half (połowa pinty czyli małe piwo). Piwo może być sprzedawane z beczki (draught beer) lub butelkowe (bottled).
Jeżeli chcecie więcej słownictwa, zajrzyjcie do archiwalnych wpisów:
Wpis powstał w ramach akcji w 80-blogów. Więcej o akcji tu.
Pozostałe wpisy z tematu „Alkohol w kraju x” pod linkami poniżej:
Chiny:
Biały Mały Tajfun – Alkohol w Chinach –
Finlandia:
Suomika – Alkohol w Finlandii
Francja:
Madou en France – Mini przewodnik po alzackich rodzajach win –
FRANG – Najlepsze francuskie trunki
Francuskie notatki Niki – Apéritif po francusku
Gruzja:
Gruzja okiem nieobiektywnym – Wina z Abchazji
Hiszpania:
Olga Nina – Alkohol w Hiszpanii
Irlandia:
W Krainie Deszczowców – Alkohol w Irlandii
Japonia:
japonia-info.pl – Czy w Japonii piją sake?
Kirgistan:
Kirgiski.pl – Co pije się w Kirgistanie oprócz herbaty
Niemcy:
Niemiecka Sofa – Niemieckie alkohole
Niemiecki w Domu – Jakie alkohole pije się w Niemczech?
Językowy Precel – Nietypowe niemieckie alkohole
Niemiecki po ludzku – Oktoberfest w Blumenau (Brazylia)
Rosja:
Dagatlumaczy – blog o tłumaczeniach i języku rosyjskim – Jak się pije po rosyjsku?
Szwecja:
Szwecjoblog – Szwedzkie piosenki biesiadne –
Polskie gadanie o szwedzkich rzeczach – Alkohol w Szwecji? Absolut-nie!
Turcja:
Turcja okiem nieobiektywnym – Jak smakuje raki ?
Wielka Brytania:
Angielski dla każdego – Alkohole po angielsku
Włochy:
italia-nel-cuore – Boski Aperol Spritz, co to takiego?
Wielojęzyczne:
Daj Słowo – Czeskie piwo Starobrno i jego historia
Do tej pory byłam przekonana, że słowo „pub” nie jest skrótem tylko istnieje samodzielnie. Człowiek całe życie się uczy 😉
O rany, ja też! Największe odkrycie tej edycji „W 80 blogów”!
Jest skrótem, ale istnieje samodzielnie. Pełna nazwa taka dwuznaczna i niechodliwa.
Zauważyłam, że w UK ludzie po pracy albo w weekend zaczynają całonocną imprezę od pubu. A w Polsce zazwyczaj na początku spotykają się w domu. Dobrze zauważyłam?
Tak Justyna to prawda. Tutaj zaczyna się od domówki, a później w miasto. Dyskoteka, pub, kebab, „pod chmurką”. Mentalności Polaka już nie zmienisz 🙂
haha, nie wiedzialam, ze a z tak wielu moich znajomych bywa w „domach publicznych” :)))
Niezły news co? 🙂
w Irlandii zamiast „half” mówi sie po prostu „glass” i wtedy wiadomo, że chodzi o małe piwo
Też nie wiedziałam, że nazwa pub pochodzi od czegoś
Fajnie podeszłaś do tematu, ja tylko wspomniałam o pubach 🙂
P.S. Czy po polsku słowo „pinta” nie ma przypadkiem rodzaju żeńskiego? 😉