Wywiad z Polką uczącą w UK

Witajcie Kochani,

IMG_2304
Dziś na moim blogu pierwszy wywiad! 😉 Chciałabym Wam przedstawić Marię, która prowadzi blog Let’s read in English, na którym zaraża miłością do książek angielskojęzycznych dla dzieci, opowiada o nich, prezentuje, pokazuje jak wyglądają w środku. Prowadzi też fanpage, na którym zaraża ogólną miłością do książek, motywuje do czytania i dzieli się informacjami o wydarzeniach czytelniczych w Wielkiej Brytanii. Prywatnie, mieszka właśnie na Wyspach, jest z zawodu nauczycielką języka angielskiego, która kontynuuję swą pracę w kraju wiecznej wilgoci i mglistych poranków.

Chciałabym się dowiedzieć więcej o jej zawodzie i o tym, które książki poleca. Jesteście ciekawi tak jak ja? Zapraszam do przeczytania wywiadu z Marią:

Pracujesz w prywatnej szkole typu pre-prep, możesz scharakteryzować nam bliżej ten typ szkoły?

Preparatory School (Prep School) to termin odnoszący się do szkół prywatnych (zwykle dość kosztownych) dla dzieci w wieku 7-13 lat, mających bardzo dobrą opinię i prezentujących zdecydowanie wyższy poziom kształcenia niż szkoły publiczne (state schools). Placówka, w której pracuję ma również swój oddział Pre-Prep (Pre-Preparatory) dla dzieci w wieku 3-7 lat, obejmujący grupę przedszkolną – Nursery (wiek 3-4 lata), Reception (wiek 4-5 lat), Year 1 (wiek 5-6 lat) oraz Year 2 (wiek 6-7 lat). Miałam to szczęście, iż udało mi się po trosze doświadczyć każdej z tych grup wiekowych, bowiem swoją przygodę z angielską szkołą zaczęłam od wolontariatu, gdzie wspomagałam nauczyciela w Year 1, następnie zaproponowano mi pracę w oddziale przedszkolnym (Nursery), kolejnym etapem była zerówka (Reception), a w tym roku szkolnym odkrywam tajniki pracy z dzieciakami w Year 2. Każdy z tych etapów kształcenia jest na swój sposób ekscytujący, każdego dnia doświadczam i uczę się czegoś nowego.

Jak liczne są klasy? Czy w pre-prep dzieci już noszą mundurki?
W mojej szkole poszczególne roczniki mają 3 równoległe klasy, składające się z 16-20 uczniów. Na jedną klasę zazwyczaj przypada 1 nauczyciel i jeden TA (Teaching Assistant). W oddziale przedszkolnym wygląda to trochę inaczej, oprócz nauczyciela przypada 1 TA na każde 8 dzieci. Dzieciaki oczywiście noszą mundurki, które są niemiłosiernie drogie. Otwierałam szeroko oczy ze zdziwienia przeglądając ich ceny. Oprócz tego uczniowie mają jednakowe zestawy kurtek, polarów, spodni dresowych, czapek itp – wszystko z logo szkoły. Lato czy zima, chłopcy noszą krótkie szare spodenki i podkolanówki, brrr ale przecież Anglikom nigdy nie jest zimno 😉

Jak wygląda sprawa plecaków, tornistrów i potrzebnych książek?
Dzieci nie dźwigają takich tornistrów wypełnionych kilogramami jak uczniowie w Polsce. Tu jest to szkolna torba tego typu (jednakowa dla wszystkich), w której znajduje się zwykle książka do czytania w domu oraz pojedyncze kserówki czy obrazki, które dzieci wykonywały dodatkowo. Wszystkie zeszyty oraz specjalne foldery z pracami uczniów trzymane są w salach lekcyjnych. Niektóre z nich wędrują do domu raz w tygodniu z pracą domową, zazwyczaj jest to spelling worksheet albo zadanie z matematyki. Codzienną pracą domową jest głośne czytanie z rodzicami, a jego rezultaty notowane są w specjalnych reading record books, zwanych też reading logs (poniżej załączone zdjęcia jak wyglądają takie reading logs).

IMG_2815 IMG_2816

Zdobyłaś uprawnienia nauczycielskie w Polsce? Jeśli tak to co musiałaś zrobić by były ważne w UK?
To było w 2010 roku i istniał wtedy jeszcze General Teaching Council for England (GTCE), który nadawał uprawnienia QTS (Qualified Teacher Status) na podstawie wypełnionej aplikacji oraz dokumentów, które się do nich wysyłało. Instytucja ta już nie istnieje, ale z tego co się orientuję jej rolę spełnia organizacja UK Naric  i nadaje uprawnienia na tych samych zasadach. W moim przypadku wszystko poszło bardzo sprawnie i w ciągu 2 miesięcy od wysłania aplikacji otrzymałam status QTS. Z tego co pamiętam to musiałam dostarczyć poświadczone przez tłumacza przysięgłego kopie dokumentów: dyplom ukończenia studiów, zaświadczenie o niekaralności z Polski, paszport oraz akt małżeństwa, gdyż nazwisko widniejące na dyplomie było przed zmianą stanu cywilnego. Trzeba było również uiścić opłatę rejestracyjną. Po formalnym uznaniu kwalifikacji nadano mi Teacher Reference Number i otrzymałam specjalne zaświadczenie.

Super. Myślałam, że jest to znacznie trudniejsze.
Prowadzisz blog „Let’s read in English”. Czy brytyjskie dzieci też zarażasz pasją do książek? Jeśli tak to czy jest to Twoja inicjatywa czy może program nauczania przewiduje głośne czytanie dzieciom na lekcji?
Kolejność była taka – najpierw to ja zaraziłam się pasją do tych uroczych książeczek właśnie dzięki pracy w tutejszej szkole! Dzięki niesamowitym zasobom książek w poszczególnych klasach oraz szkolnej bibliotece poznałam szereg wspaniałych pozycji i rozkochałam się w nich bezpowrotnie! Cały czas odkrywam nowe, niesamowite publikacje i oczywiście teraz to również ja zarażam nimi moich uczniów. Nauka czytania i rozwijanie zainteresowania słowem czytanym jest w UK bardzo propagowane oraz dodatkowo wspierane przez rząd. Dzieci w wieku 4-5 lat objęte są specjalnym programem, mającym na celu wspierać rodziców pomagającym dzieciom w rozwijaniu wczesnych umiejętności czytania poprzez udostępnianie darmowych zestawów książek. Więcej szczegółów znajdziecie na stronie www.booktime.org.uk
Rządowy Program Nauczania czyli National Curriculum kładzie spory nacisk na naukę czytania. Cele określone w podstawie programowej obejmują zapewnienie wszystkim uczniom możliwości nauki płynnego czytania ze zrozumieniem, wyrobienia nawyku czytania zarówno dla przyjemności, jak i w celu zdobycia określonych informacji oraz docenienie bogatego i zróżnicowanego dziedzictwa literackiego. W związku z tym bardzo popularne w Brytyjskich szkołach jest czytanie uczniom na głos. Nie ma natomiast narzuconej listy lektur, tak jak to dzieje się w polskim systemie nauczania. Zazwyczaj głośne czytanie odbywa się podczas 10-15 sesji story time/ circle time. Najczęściej to ostatnie minuty zajęć przed lunchem lub przerwą, bądź też pod koniec dnia. W młodszych grupach wiekowych to często dzieci mogą wybrać książeczkę/ książeczki, których chciałyby posłuchać, nierzadko też przynoszą swoje ulubione bajki z domu by podzielić się z innymi. Często na bazie wybranej książki oparty jest całotygodniowy topic, natomiast decyzję, która propozycja najbardziej odpowiada takiemu zastosowaniu podejmuje nauczyciel. Wówczas wybrana książka jest motywem przewodnim wielu zajęć w danym tygodniu. Przykładowo, jeśli naszą kluczową publikacją jest One is a Snail Ten is a Crab ( której recenzję przeczytacie na moim blogu tu) –  na poziomie zerówki (Reception), oznacza to, iż na matematyce będziemy dodawać do 10 posługując się kombinacjami odnóży różnych zwierzątek, będziemy robić różne projekty plastyczne z nimi związane, będziemy odkrywać gdzie żyją, co jedzą i co potrafią prezentowane w danej książce postacie, itp. Możliwości jest wiele, wystarczy wykorzystać swoją kreatywność i zarażać dzieci czytelnictwem i miłością do książek.
Głośne czytanie propagowane jest również podczas cotygodniowych sesji bibliotecznych. Każda klasa ma w planie półgodzinne zajęcia w szkolnej bibliotece, podczas których uczniowie mogą wybrać książki do czytania w domu, spędzić trochę czasu przeglądając biblioteczne zasoby oraz posłuchać czytanej na głos przez bibliotekarza opowieści.
Jak już wspomniałam wcześniej, dzieci mają obowiązek codziennego czytania w domu na głos, w ramach pracy domowej i dokumentowane jest to w specjalnie przeznaczonych do tego notatnikach – reading logs. Oprócz tego nauczyciel kilka razy w tygodniu słucha czytania uczniów indywidualnie i monitoruje ich postępy wpisując swoje obserwacje do tego właśnie zeszytu.
Guided Reading to kolejna forma promowania czytelnictwa, która przede wszystkim skupia się na rozwijaniu umiejętności czytania ze zrozumieniem. Sesja taka trwa 15-20 minut i odbywa się 1-2 razy w tygodniu. Mowa tu o starszych dzieciach – Y2. Podczas takich zajęć klasa podzielona jest na grupy ze względu na poziom zaawansowania. Celem Guided Reading jest głównie sprawdzenie rozumienia tekstu oraz umiejętności głośnego czytania z naciskiem na ekspresję, intonację, fonetykę, interpunkcję. Po przeczytaniu książeczki przewidziana jest seria zadań/ pytań, zawartych na tzw reading comprehension worksheets.
Pasję do książek dodatkowo promuje pomysł, który bardzo mi się podoba i ma zastosowanie w naszej szkole, wzbogacając tym samym zasoby szkolnej biblioteki. Mianowicie, każde dziecko z okazji swoich urodzin prezentuje ulubioną książkę na rzecz biblioteki. Nie jest to obowiązkowe, ale w celu zachęcenia wszystkich uczniów do włączenia się do tej dobroczynnej akcji ma swoją uroczystą otoczkę. Na apelu P.Dyrektor oddaje swój wyraz uznania, publicznie przedstawiając darczyńcę oraz prezentując jego książkę. Następnie do każdej darowanej książki wklejana jest specjalna notatka, z informacją kto, kiedy i z jakiej okazji ją podarował.

Którą pozycję najczęściej wykorzystujesz na lekcjach z dziećmi / twój przedszkolny/ szkolny must have
Trudno odpowiedzieć na to pytanie, gdyż jest tyle świetnych książek, które powinny znaleźć się na takiej liście. Wymienię może kilka przykładowych na poszczególnych poziomach edukacyjnych. Recenzje większości z nich znajdziecie u mnie na blogu (tytuły są podlinkowane do poszczególnych recenzji na blogu Marii 😉 ). Niektóre propozycje są tak uniwersalne, że można wpasować je do więcej niż jednej grupy wiekowej. Trzeba jednak wziąć pod uwagę fakt, że moimi odbiorcami są dzieci, których język angielski jest językiem ojczystym.
Nursery: The Gruffalo, The Rainbow Fish, Elmer, We are going on a Bear Hunt , There Was an Old Lady Who Swallowed a Fly , Shark in the Park , Dear Zoo  
Reception: The Smartest Giant in Town, The Tiger Who Came to Tea, Handa’s Surprise , One Is a Snail Ten Is a Crab, A Squash and a SqueezeCommotion in the Ocean, Simpkin, What the Ladybird Heard  
Year1/Year2: The Day the Crayons Quit, seria Winnie the Witch  , Paddington Bear, The Runaway Dinner, The Pencil, Mr Magnolia, The Incredible Book Eating Boy 

Czy w UK istnieje odpowiednik naszego Brzechwy czy Tuwima? Jakiś autor, którego twórczość czyta się dzieciom od pokoleń?
Jeśli chodzi o książeczki, które znane są od pokoleń to z pewnością nie można tu pominąć takich nazwisk jak Michael Bond – twórca Misia Paddingtona, Judith Kerr – najbardziej kojarzonej z opowieścią The Tiger Who Came to Tea oraz przygodami kota o imieniu Mog, A. A. Milne, który wykreował Kubusia Puchatka, Beatrix Potter – której twórczość zapisała się w karty brytyjskiej literatury dziecięcej, a najbardziej kojarzonym z nią bohaterem jest Peter Rabbit. Nie sposób zapomnieć o twórczości J.M. Barrie – dzięki któremu wszyscy znamy Piotrusia Pana czy P.L. Travers – autorki serii książek o Mary Poppins. Znaczącym nazwiskiem jest również Lewis Carroll – któż nie zna bowiem Alicji w Krainie Czarów?
Dodam jeszcze Roald’a Dahl (Charlie i Fabryka Czekolady) oraz Enid Blyton, która napisała niezliczoną ilość książek, a do najpopularniejszych tytułów należą The Famous Five, The Secet Seven czy seria Malory Towers. Mało kto jednak wie, iż stworzyła ona postać o imieniu Noddy, który zdobył serca najmłodszych i został również bajkowym bohaterem telewizyjnym. Pewnie można byłoby jeszcze długo tak wymieniać…

Jaką książkę byś poleciła dla polskiej 3-latki, osłuchanej w angielskojęzycznych piosenkach, ale nie znającą angielskiego?
Zdecydowanie twórczość Emily Gravett oraz Eric’a Carle’a! Monkey and Me, Orange Pear Apple Bear  , Matilda’s Cat , The Very Hungry Caterpillar czy Brown Bear, Brown Bear What Do You See to idealne propozycje dla takich maluszków.

Super! Dzięki. Na pewno zaznajomię córkę z częścią z nich 😉
Czy śpiewacie w przedszkolu piosenki. Jaki jest repertuar młodego Brytyjczyka?
Piosenki przeplatają się głównie na zajęciach przedszkolaków i zerówki. W starszych klasach dzieci także uczą się śpiewać, ale głównie podczas lekcji muzyki. Grupa przedszkolna w naszej szkole ma również przywilej zajęć muzycznych oraz ruchowych z nauczycielami o tych specjalnościach. Oprócz tego podczas 10-15 minutowej sesji ‘song time’ maluchy wspólnie śpiewają – najbardziej popularne piosenki przedszkolaków to oczywiście Twinkle, Twinkle Little Star, Baa Baa Black Sheep, Itsy Bitsy Spider, Ten Green Bottles, Wheels on the Bus, Old McDonald Had a Farm, B-I-N-G-O, Hickory Dickory Dock i inne Nursery Rhymes oraz Action Songs (Head and Shoulders Knees and Toes, Hockey Pockey, If You’re Happy and You Know it) . Duży wybór nagrań dla najmłodszych można znaleźć na stronie BBC – school radio. (link) W klasie zerówki zwykle śpiewaliśmy podczas porannego ‘snack time’ albo na koniec dnia. Tu swoją rolę spełnia internet, gdzie znajdziemy bezgraniczne zasoby piosenek dla dzieci w wieku szkolnym wraz z teledyskami. Popularnymi kanałami są: KidsTV123, Super Simple Songs, czy Barefoot Books UK Singalongs. Ulubione piosenki dzieci to Pinocchio, Open Shut Them, Big Numbers Song i wiele innych.

Jestem zaskoczona jak wiele z tych piosenek znam ja i moja córeczka. Myślałam, że kanały typu Super Simple Songs są dopasowywane do dzieci uczących się angielskiego, a jednak są to piosenki dzieciństwa małych Brytyjczyków. Tym bardziej się cieszę 😉

Ostatnie pytanie. Jak Ci się układa praca z rodzicami. Coś Cię dziwi, drażni, jest diametralnie inne niż w Polsce?
Przede wszystkim nie ma tu czegoś takiego jak zebrania z rodzicami – są to raczej indywidualne konsultacje raz w semestrze, podczas których nauczyciel informuje rodziców o postępach ucznia. Dodatkowo są organizowane tak zwane ‘coffee mornings’, podczas których rodzice mają szansę pojawić się w klasie i zobaczyć jak radzi sobie ich dziecko. Jest to też okazja spotkania towarzyskiego dla rodziców, gdyż wizytę w klasie poprzedza skromny poczęstunek i kawa/ herbata. Poza tym rodzice, jak to w prywatnej szkole, mają sporo do powiedzenia i z każdą drobnostką zwracają się do nauczyciela bądź bezpośrednio do dyrekcji szkoły. Większość próśb, życzeń, pytań przechodzi przez sekretariat i ‘przekierowywane’ są dalej. Bardzo rozpowszechnionym sposobem komunikacji jest droga elektroniczna, szkoła zresztą posiada swój intranet i rodzice na bieżąco informowani są o bieżącym życiu szkoły, wszystkich nowościach, ogłoszeniach w specjalnych cotygodniowych newsletter’ach. To co bardzo mi się tu podoba w odróżnieniu do pracy w polskiej szkole to to, że Dyrekcja docenia wkład pracy swoich pracowników i motywuje dobrym słowem na bieżąco. W Polsce to co dobre zwykle było przemilczane, albo uznane za ‘standard’, a każde potknięcie ‘wytykane’. Tu daje się odczuć wsparcie i wdzięczność za trud włożony w ciężką pracę, co niezwykle motywuje!

Dziękuję za rozmowę. Życzę sukcesów zawodowych, samych grzecznych uczniów i wytrwałości w prowadzeniu bloga.
Ja również dziękuję za możliwość podzielenia się swoimi doświadczeniami oraz zachęcam do regularnego odwiedzania mojego bloga, gdzie regularnie pojawiają się nowe recenzje książek dla dzieci. Mam nadzieję, że są dla czytelników mojego bloga inspiracją i coraz częściej będą wykorzystywane przez nauczycieli na zajęciach języka angielskiego!
Z pewnością! Polecam z czystym sumieniem. Jeszcze raz dziękuję, że podzieliłaś się z nami swoim doświadczeniem.